W filmie „9 Kwietnia” jest ukazane jak Niemcy wkroczyli do Dani. Film jest oparty na faktach autentycznych i ukazuje zamiast waleczności wycofywanie się garstki duńczykich żołnierzy. Żołnierze w filmie uzbrojeni są w karabiny, którymi strzelają do pojazdów opancerzonych i czołgu (nie wiem dlaczego nie strzelali w opony, zamiast próć bezsensownie w blachę). Interesujący jest też rodzaj armii, kompania rowerowa, która trenuje np. pompowanie i łatanie dziur w oponach na czas. Dodam że do żołnierzy dowódca zwraca się po numerach podobnie jak w obozach koncentracyjnych.
Film ukazuję żenującą waleczność narodu Duńskiego który się szybko poddał byle nie stracić żołnierzy. Film można puścić w nudny jesienny wieczór.. Oceniłbym go na 5/10 i tylko dlatego tak wysoko bo przynajmniej szczerze odnosi się do historii. Ciekawym zestawienie posłużono się przy końcu gdzie starzy dziadkowie (główni bohaterowie) opowiadają jak odnoszą się do tego i pada stwierdzenie, że trzeba myśleć o tym co jest teraz, co uważam za kwintesencje tego co mają do powiedzenia Ci którzy trzymali się spódnicy podczas II wojny światowej.
Wniosek z tego taki że trzeba szanować historie, tym bardziej że Polacy ją mają i mają z czego być dumni.